Kolejarze kategorycznie odrzucają nową propozycję władz PKP. Nie zgadzają się na finansowanie dopłat do ulg na przejazdy dla emerytów z funduszu świadczeń socjalnych.

Zarząd PKP zaproponował związkowcom dodatkowe wsparcie kolejowych emerytów. Obecnie mają oni prawo do 80-procentowej ulgi na przejazdy pociągami, jeżeli zapłacą abonament 12 złotych miesięcznie. Dzięki dotychczasowym oszczędnościom zarząd zaproponował pokrycie tego abonamentu z funduszu świadczeń socjalnych. Nasza propozycja jest taka, żeby część tych oszczędności przeznaczyć na tych, którzy najbardziej tych pieniędzy potrzebują. Mam na myśli najmniej zarabiających kolejarzy - mówił prezes PKP Jakub Karnowski. Przekonywał, że to rozwiązanie może oddalić groźbę kolejnych strajków na kolei.

Pomysł przedstawiony przez władze spółki nie zadowolił związkowców, którzy domagają się, by to prezes PKP, a nie pełnomocnik zarządu uczestniczył w rozmowach. Kolejarze odrzucają zaproponowany sposób refundacji dopłat, bo jak podkreśla Leszek Miętek, fundusz świadczeń socjalnych służy do czegoś zupełnie innego. Byłaby sytuacja taka, że fundusz socjalny byłby zubożony o wiele milionów złotych na zakupy biletów - przekonuje przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. Dodaje, że atmosfera dzisiejszych rozmów jest trudna i do ewentualnego porozumienia jest jeszcze bardzo daleko. Pracodawcy przynieśli propozycje, które są dla nas absolutnie nie do zaakceptowania - podsumowuje.


Pełnomocnik zarządu PKP twierdzi, że zarzuty związkowców są bezzasadne, a po wprowadzeniu zmian fundusz zostałby powiększony o dodatkowe miliony złotych. Dodaje także, że nie ma potrzeby, by prezes PKP uczestniczył w dzisiejszych rozmowach. Tłumaczy, że stroną w sporze zbiorowym nie jest PKP S.A., ale pracodawcy, których reprezentuje on, prezes Związku Pracodawców Kolejowych.

Związkowcy stawiają warunki

Na dzisiejszym spotkaniu z władzami PKP kolejarze przedstawili dwa nowe postulaty - poprawę bezpieczeństwa i wstrzymanie zwolnień w Przewozach Regionalnych. Reporter RMF FM Piotr Glinkowski ustalił, że związkowcy zamierzają dać zarządowi spółki i ministrowi transportu kilka miesięcy na ich realizację.

Niezależnie od spełnienia tych postulatów, do końca stycznia muszą się zakończyć negocjacje dotyczące ulg na przejazdy. Wtedy kolejarze zrezygnują z pomysłu przeprowadzenia strajku generalnego.

Główne oczekiwania związkowców, o których mówią już oni od kilku miesięcy, dotyczą właśnie ulg na przejazdy pociągami dla pracowników spółek kolejowych oraz kolejowych emerytów. Kolejarze sprzeciwiają się zmianom w sposobie naliczania ulg, tłumacząc, że to już ostatni kolejarski przywilej, a pracownicy spółek kolejowych potrzebują ulg, by dojeżdżać do pracy. Zarząd PKP che, by pracowników obejmowały 99-procentowe ulgi przejazdowe, a emerytów 80-procentowe zniżki. Miałyby one dotyczyć tylko przejazdów drugą klasą.

Kolejarze przeprowadzili strajk ostrzegawczy

W piątek związki kolejowe przeprowadziły dwugodzinny strajk ostrzegawczy. W całej Polsce zatrzymano 380 pociągów. To ok. 40 procent wszystkich, które w tym czasie wyjechały na tory. Przywracanie normalnego ruchu trwało kilka godzin.

(MN)