Do dymisji podali się prokurator generalny John Ashcroft i sekretarz do spraw handlu Don Evans. Prezydent George W. Bush rezygnacje przyjął - poinformował rzecznik Białego Domu.

62-letni Ashcroft od pewnego czasu dawał do zrozumienia, że odejdzie. Mówiło się, że może to być spowodowane brakiem skuteczności w zwalczaniu terroryzmu po zamachach terrorystycznych w USA z 2001 roku.

Dzisiejsze rezygnacje to nie koniec. Oczekuje się, że przed 20 stycznia przyszłego roku, czyli zaprzysiężeniem Busha na kolejną kadencję, odejdzie jeszcze kilku wysokich rangą urzędników jego administracji.

Ustąpić zamierza m.in. sekretarz ds. zdrowia i świadczeń społecznych Tommy Thompson, który uzależnił swoją ostateczną decyzję od rozmowy z prezydentem.