Niesprawny wagon był przyczyną wykolejenia cysterny z siarką na stacji Kobylnica koło Poznania. To wstępne ustalenia komisji badającej piątkowy wypadek. Nadal nie udało się naprawić torowiska. Wykolejone wagony zniszczyły podkłady kolejowe. Pociągi dalekobieżne jeżdżą przez Kobylnicę, ale tylko po jednym torze.
Całkowite usunięcie awarii może potrwać jeszcze około dwóch tygodni.
W miejscu, gdzie wykoleiły się cysterny jest w tej chwili głęboki na metr dół. Tory i podkłady przemieszane z siarką pojechały na specjalne wysypisko w Koninie. Na ich miejsce w ciągu kilku godzin zostanie nawieziony nowy tłuczeń i nowe szyny, aby po południu można było puścić ruch w Kobylnicy dwoma torami. Do tej pory pociągi jeździły wahadłowo.