Do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu wpłynęły zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podczas niedzielnego marszu narodowców. Odbył się on 74. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Inicjatorem marszu był Piotr Rybak, prawomocnie skazany za spalenie w 2015 r. na wrocławskim rynku kukły symbolizującej Żyda.
Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko, trzy zawiadomienia złożyli dyrektor i zastępca dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, kolejne - pełnomocnik posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz (PO-KO) oraz Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie.
Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów i nikt nie został przesłuchany w charakterze podejrzanego. W tej sprawie wykonywane są na bieżąco zaplanowane czynności - wyjaśnił Hnatko.
Rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel poinformował, że zawiadomienie odnoszące się do niedzielnych wydarzeń na terenie muzeum, dotyczy nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważenia Pomnika Zagłady oraz znieważenia grupy ludności z powodu przynależności narodowej. Dotyczy ono także wykroczenia polegającego na organizacji zgromadzenia bez zezwolenia wojewody (wymaganego ustawą z 7 maja 1999 r. o ochronie terenów byłych hitlerowskich obozów zagłady) oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego.
To zawiadomienie, złożone przez dyrekcję Muzeum także dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w trakcie zgromadzenia poza terenem placówki. Mowa tu o nawoływaniu do nienawiści na tle narodowościowym oraz znieważeniu grupy ludności z powodu przynależności narodowej.
Kolejne zawiadomienie dotyczy tego, że - jak wyjaśnił Bartyzel - w niedzielę "na teren parkingu Muzeum Auschwitz przy ul. Leszczyńskiej wjechał pojazd typu kamper z napisami nawołującymi do nienawiści na tle narodowościowym; cytat: ‘Polska to nie Polin’, ’Poland not Polin’".
Trzecie zawiadomienie - jak podkreślił rzecznik - nie jest związane z niedzielnymi wydarzeniami, dotyczy spraw wcześniejszych.
Kolejne zawiadomienie zostało złożone przez pełnomocnika posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz. Dlaczego instytucje podległe PiS dopuściły do przeprowadzenia w Oświęcimiu marszu o jawnie antysemickim charakterze? Dopuszczanie do takich wydarzeń to groźba dalszego pogorszenia opinii o Polsce na świecie. Ponieważ państwo PiS nie reaguje złożyłam zawiadomienie - napisała na Twitterze. Podkreśliła też, że "pan Rybak powinien być w kajdankach".