Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do placówki. To pokłosie medialnych doniesień, iż Karol Nawrocki - jako szef MIIWŚ - przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Karol Nawrocki obecnie jest prezesem IPN, startuje w wyborach na prezydenta Polski z poparciem PiS.

Prokurator wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński.

Przestępstwo z art. 231 § 1 i 2 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Prok. Duszyński podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.

W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów - Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.

Rzeczniczka Karola Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Apartament deluxe

Śledztwo jest efektem medialnych doniesień, iż Karol Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej "Gazecie Wyborczej" przez obecną dyrekcję MIIWŚ, w sumie w latach 2018-20 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-21 - 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.

Karol Nawrocki tuż po upublicznieniu tych informacji mówił, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej podczas pandemii Covid-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni. Tłumaczył, że apartament był jedynie przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też "do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju". 

Nawrocki powiedział ponadto, że apartamenty i pokoje w MIIWŚ zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora - prof. Pawła Machcewicza. Dodał, że gdy on zostałem dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.

Dyrekcja muzeum kontruje Nawrockiego

Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec, zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum - przyp. red.), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby - podano.

Zdaniem władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Karol Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych. Na wynajem zostały przewidziane one już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).

Władze muzeum zauważyły, że Karol Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.

Kandydat na prezydenta

Karol Nawrocki jest obecnie prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. 

W wyborach na prezydenta Polski startuje jako kandydat niezależny popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. 

Według ostatniego sondażu firmy badawczej Opinia24 dla RMF FM, Nawrocki w pierwszej turze dostałby 21,7 proc. głosów, co daje mu drugie miejsce - za Rafałem Trzaskowskim i przepustkę do drugiej tury wyborów. W II turze wyborów chęć zagłosowania na niego wyraziło 37,3 proc. badanych (na Rafała Trzaskowskiego, kandydata PO - 50,6 proc.).