Jednorożec ruszył w Polskę, żeby promować Łódź nowoczesną, przyjazną i oferującą miejsca pracy. W konkurencji na symbol miasta jednorożec pokonał ulicę Piotrkowską, pomnik Kościuszki czy Manufakturę.
Czy urzędnicy dobrze wybrali? Łodzianom ich miasto kojarzy się z Ogrodem Zoologicznym, Palmiarnią czy łódką, która jest w herbie miasta. Na pytanie o skojarzenie Łodzi z jednorożcem, pojawia się uśmiech, ale też refleksja, że może to nie jest najgorszy wybór. Wygląda na to, że łodzianie są dumni z nowoczesnej i nietuzinkowej architektury przystanku komunikacji miejskiej "Przesiadkowo".
Jednorożec pojawił się w Łodzi właśnie wraz z tym nowym, bajecznie kolorowym przystankiem w centrum miasta. Łodzianie żartobliwie nazwali to miejsce "Stajnią jednorożców", a w głosowaniu w ramach Budżetu Obywatelskiego pomysł wybudowania pomnika jednorożca, zyskał poparcie społeczne. Wkrótce mityczny zwierzak z jednym rogiem doczeka się swojego monumentu w Łodzi.
Jednorożec zdobi specjalny autokar "Mobilna Łódź", gdzie mieszkańcy różnych regionów Polski mogą poznać to, co nowoczesna Łódź ma do zaoferowania. Chcieliśmy pójść trochę pod prąd - broni swojego wyboru nowego symbolu Łodzi Błażej Baszczyński z Biura Obsługi Inwestora i Współpracy z Zagranicą łódzkiego magistratu. Nie chcieliśmy, żeby ta kampania promocyjna była nudna i po efektach naszej wizyty w Trójmieście, widzimy, że ten jednorożec przyciąga ludzi do tego, żeby wejść do środka autokaru, zapoznać się z ofertą naszego miasta. Tutaj można znaleźć nie tylko oferty pracy, ale możemy także zobaczyć, że Łódź jest ciekawym miastem do życia i spędzania wolnego czasu.
Koszt tej kampanii promocyjnej Łodzi to nieco ponad milion 350 tys. złotych. Miasto wyłożyło na ten cel prawie 420 tys. złotych, a resztę dołożyła Unia Europejska na promocję przedsiębiorczości i zachęcenie do pracowania w Łodzi.
(m)