Czterech kierowców odpowie przed sądem za stworzenie zagrożenia w ruchu, gdy na autostradzie A2 jechali pod prąd. Okazało się, że chcieli uniknąć stania w korku po blokadzie drogi na skutek porannej kolizji na wysokości Lutola Suchego w Lubuskiem.

Swoim zachowaniem powodowali niebezpieczeństwo i mogli utrudniać dojazd służbom ratunkowym. Policjanci zatrzymali im prawa jazdy i skierowali wobec nich wnioski o ukaranie do sądu. Grozi im kara grzywny, a także zakaz prowadzenia pojazdów - powiedział Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.

Dodał, że sytuacja była wyjątkowo niebezpieczna, gdyż trzy z zatrzymanych pojazdów były busami.

Ruciński przypomniał, że w ostatnim czasie w woj. lubuskim z powodu poruszania się pod prąd autostradami, czy też drogami ekspresowymi doszło do wypadków, w których kilka osób zostało rannych, a jedna zginęła.

Część z tych zdarzeń mogła być wynikiem popełnionego błędu przez kierowców, jednakże zdarzają się przypadki świadomego łamania przepisów i prowadzenia pojazdu pod prąd - powiedział.

Podkreślił, że w przypadku tras szybkiego ruchu prawidłowo poruszający się kierowcy mają bardzo mało czasu na reakcję, kiedy niespodziewanie zauważą jadący z naprzeciwka pojazd.

(j.)