Gaz wyciekający z rurociągu w Jankowie Przygodzkim powinien zostać całkowicie ugaszony rano - dowiedziała się reporterka RMF FM Monika Gosławska. Na miejscu trwają przygotowania do naprawy rury. Dogaszono już ostatnie budynki.
Około godz. 4 dowiedzieliśmy się od strażaków, że gaz wyciekający z rurociągu nadal płonie. Gdyby się nie spalał, tworzyłaby się strefa wybuchowości. Każdy najmniejszy płomyczek mogłyby spowodować wybuch - wyjaśnił kapitan Brandt. Dodał, że całkowite ugaszenie płomienia zostało opóźnione. Uprościła się też procedura przygotowywania rury do naprawy. Z uwagi na niewielkie ciśnienie gazu pozostaniemy tylko na wprowadzeniu tam balonów, nie będziemy wypełniać przestrzeni pomiędzy nimi wodą - tłumaczył.
O poranku strażacy kolejny raz przeszukają zgliszcza w poszukiwaniu szczątków ewentualnych ofiar. W rejonie eksplozji wciąż jest też ok. 100 funkcjonariuszy policji, którzy m.in. zabezpieczają opuszczone domy przed grabieżą. Będziemy tu aż do zakończenia wszystkich działań i czynności procesowych, które będą trwały kilkadziesiąt godzin - powiedział naszej dziennikarce komendant wielkopolskiej policji Rafał Batkowski. Mieszkańcy nie muszą się obawiać o swoje domy, dlatego apelujemy, by nie próbowali się tam dostać - dodał.
O poranku w Jankowie Przygodzkim pojawił się premier Donald Tusk.
W wyniku eksplozji zginęły co najmniej 2 osoby, a 13 - w tym troje dzieci - jest poszkodowanych. W szpitalu wciąż przebywa 7 osób. Dyrektor szpitala powiatowego w Ostrowie Wlkp. Dariusz Bierła poinformował, że stan rannych jest stabilny. Mają przede wszystkim poparzenia. Najbardziej poszkodowana kobieta z licznymi poparzeniami ciała przebywa w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, na naszym oddziale jest też niespełna roczne dziecko, które ma poparzenia głowy i szyi - wyjaśnił.
W czwartek ok. godz. 14. w Jankowie Przygodzkim awarii uległ gazociąg DN500 relacji Gustorzyn-Odolanów, wybudowany w 1977 r., o ciśnieniu 5,4 MPa. Według spółki Gaz-System awaria powstała w rejonie budowy nowego gazociągu Gustorzyn-Odolanów, ale gazociąg ten nie był jeszcze oddany do eksploatacji i nie przesyłał gazu.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, jeszcze dziś mają ruszyć wypłaty doraźnej pomocy dla pogorzelców z Jankowa Przygodzkiego. Chodzi o wsparcie w wysokości nie większej niż 6 tys. złotych dla jednej osoby. Jak podał minister Michał Boni, pieniądze wypłaci też firma budująca tam gazociąg. Ona ma dać poszkodowanym po 20 tys. złotych.