Będzie kolejne przesłuchanie byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego przed komisją śledczą ds. VAT. Pierwsze zakończyło się w Sejmie po prawie 9 godzinach.
Ta komisja ma zamysł polityczny, ma przykryć gigantyczną aferę KNF - mówił po zakończeniu przesłuchania Rostowski. To absurd, komisja została powołana pół roku temu - mówił jej szef, Marcin Horała z PiS-u.Sam były minister z jednej strony zarzucał komisji polityczne motywacje, ale z drugiej chwalił ją. Wszystkie pytania były zadawane spokojnie, rzeczowo, przewodniczący pozwalał odpowiedzieć w pełni, nie przerywał - mówił Rostowski.
Jutro na zamkniętym posiedzeniu komisja zdecyduje, kiedy ponownie przesłuchać Jacka Rostowskiego, ma tez zapaść decyzja o ewentualnej konfrontacji byłego ministra z Elżbietą Chojną-Duch oraz przesłuchań kolejnych świadków - w tym Sławomira Nowaka.
Rostowski stawił się przed komisją wraz z pełnomocnikiem. Na początku posiedzenie skorzystał z możliwości swobodnej wypowiedzi.
Zupełnie niedopuszczalne jest twierdzenie, że luka VAT w latach 2008-2015 wyniosła 300 mld zł, jak również, że luka wzrosła za rządów PO - zeznał przed sejmową komisją śledczą ds. VAT były minister finansów Jacek Rostowski. Podkreślił, że PO nie tolerowała oszustw VAT-owskich. Pytany o ówczesnego szefa gabinetu premiera Donalda Tuska - ministra Sławomira Nowaka - Jacek Rostowski odpowiedział "to nieprawda, że decydował o stanowisku resortu finansów w sprawie ustaw podatkowych".
Jest zupełnie niedopuszczalne twierdzenie, że luka (VAT) w latach 2008-2015 wyniosła 300 mld zł; po drugie, że luka VAT to oszustwa, a szczególnie oszustwa zorganizowane; po trzecie, że luka VAT wzrosła za rządów Platformy Obywatelskiej; po czwarte, że rząd PO kierował lub zezwalał lub w jakikolwiek sposób tolerował oszustwa VAT - powiedział Jacek Rostowski.