Z zimowego snu budzą się niedźwiedzie. Ich tropy widziano pod Babią Górą i w Bieszczadach. W Tatrach jeszcze nie, ale może to nastąpić lada dzień. Wszystko dlatego, bo wysoko w górach notowana jest rekordowo wysoka, jak na tę porę roku, temperatura.
W taką pogodę nie wypada spać - napisał w mediach społecznościowych Babiogórski Park Narodowy, który opublikował zdjęcia śladów niedźwiedzich łap.
Niedźwiedź najpewniej zaczął szukać jedzenia.
Drapieżniki wybudziły się też w Bieszczadach. 9 lutego Lasy Państwowe zamieściły na Twitterze wideo z nagraniem wybudzonych ze snu niedźwiadków. Bawiły się one na obszarze Nadleśnictwa Baligród na Podkarpaciu.
"Młode niedźwiedzie od dzieci różnią się chyba głównie tym, że mają dłuższe zęby i są bardziej włochate. Bela siana i śnieg wystarczą, żeby się świetnie bawić. A na koniec i tak przyjdzie mama, żeby zakończyć te wygłupy" - napisały na Twitterze Lasy Państwowe.
W Tatrach jeszcze śladów niedźwiedzi nie zauważono. Jak podkreśla Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego, może to nastąpić lada dzień, bo wysoko w górach notowana jest rekordowo wysoka, jak na te porę roku, temperatura.
Zatem - jak dodaje Filip Zięba - nie świadczy to o tym, że wiosna zawitała u nas na dobre.