Z powodu panującej grypy w trzech szkołach w woj. podlaskim zawieszono zajęcia, a w wielu pozostałych placówkach frekwencja wśród uczniów wynosi nawet poniżej 50 proc. U jednego z chorych wykryto wirus grypy ludzkiej typu B. To pierwszy taki przypadek w Polsce od 3 lat.
Grypa zaatakowała ponad 2 tygodnie temu w Puńsku na pograniczu polsko-litewskim. W Suwałkach z powodu epidemii we wszystkich szkołach na lekcje przychodzi mniej niż połowa uczniów, co utrudnia prowadzenie zajęć.
Z tego powodu nauczyciele prowadzą zajęcia raczej powtórzeniowe, gdyż nieobecni uczniowie mieli by poważne zaległości - powiedziała naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miejskiego w Suwałkach, Grażyna Herbaczewska.
To dobrze, że rodzice nie puszczają chorych dzieci do szkoły, bo te nie zarażają kolejnych i w ten sposób grypa się nie rozprzestrzenia w większym tempie - powiedział Artur Wnuk, rzecznik prasowy sanepidu w Białymstoku. Dodał on, że w ostatnim tygodniu zanotowano w podlaskiem 765 przypadków grypy, a od początku tego roku - ok. 1600.