Cztery tygodnie temu było tu niemal 200 tys. turystów oraz ponad sześciotysięczne średniowieczne miasteczko. Pole Bitwy pod Grunwaldem - podczas inscenizacji bitwy tętniące życiem, pełne ciężkozbrojnych rycerzy i ich dam, a także kramów ze średniowiecznymi wyrobami. Co turysta może tam zobaczyć dziś?
W wakacje przez grunwaldzkie pola codziennie przewija się około 500 osób. Mogą obejrzeć głównie właśnie pola. No i pomnik pochodzący z XX wieku. Dla niektórych atrakcją jest kamienna makieta pokazująca rozstawienie wojsk przed bitwą. Szkoda tylko, że nieopisana - turystom brakuje przy niej informacji na temat przebiegu bitwy czy liczby biorących w niej udział żołnierzy.
Jest też muzeum. Można w nim zobaczyć średniowieczną broń. Zajmuje ona aż… jedną gablotę. Największą atrakcją jest chyba projekcja fragmentu filmy "Krzyżacy". Na uatrakcyjnienie pól grunwaldzkich w ciągu ostatnich dwóch lat wydano prawie 30 mln złotych. Za te pieniądze m.in. odnowiono muzeum - szkoda, że nie odnowiono wystawy - oraz zbudowano amfiteatr. Tyle, że - przynajmniej na razie - niewykorzystywany.