Zuchwała i brutalna, ale dzięki szybkiej reakcji policji - nieudana próba kradzieży samochodu w Gdańsku. W centrum miasta złodziej wyciągnął z auta kierowcę czekającego przed skrzyżowaniem na czerwonym świetle. Ścigało go kilkanaście radiowozów.

Zaskoczony kierowca od razu po napaści zadzwonił pod numer 112. Za złodziejem ruszył policyjny pościg, w którym udział brało łącznie kilkanaście radiowozów - zarówno oznakowanych, jak i nieoznakowanych.

Policja przyznaje, że sposób kradzieży miał wpływ na skalę i rozmach pościgu. Z tych pierwszych informacji wynikało, że mężczyzna sterroryzował kierującego samochodem osobowym nożem. Przyłożył mu ten nóż do szyi, wyciągnął go z samochodu i odjechał - poinformowała w rozmowie z reporterem RMF FM Kubą Kaługą Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Złodziej ostatecznie został zatrzymany na jednej z ulic Gdańska. Policjanci zablokowali mu wszystkie drogi ucieczki. Wyciągnęli go z tego samochodu, obezwładnili i przewieźli do komisariatu - relacjonowała.

Złodziejem okazał się 30-letni mężczyzna, dobrze znany policji, bo był wielokrotnie notowany za kradzieże i przestępstwa narkotykowe. Teraz za rozbój może mu grozić do 12 lat więzienia.

(edbie)