Pentesterzy to legalni hakerzy, którzy na zlecenie klienta badają, jak da się włamać do firmy za pomocą technologii i fizycznie. Cena za ich zlecenia może sięgać kilkunastu tysięcy złotych – informuje "Gazeta Wyborcza".
Dziś cyberprzestępcy dużo łatwiej mogą zdobyć informacje o firmie - np. za pomocą portali społecznościowych. Dlatego penstesterzy przeprowadzają testy techniczne, socjotechniczne i fizyczne wtargnięcia do firm.
Jak podkreśla gazeta, im większa firma, tym hakerom jest łatwiej wtopić się w tłum. Pentesterzy mają garderoby, gdzie dobierają strój do firmy, którą mają inwigilować - na przykład udają ludzi z działu IT. Jak infekują komputer? Mówią na przykład do pracownika firmy: Reinstalujemy drukarki i musimy coś uruchomić na Twoim komputerze. Włożę tylko pendrive'a, dobrze?
W Polsce świadomość cyberzagrożeń jest coraz większa, a specjalistów w tej dziedzinie brakuje - zauważa "Gazeta Wyborcza". W 2015 roku budżet na cyberbezpieczeństwo wzrósł z 5,5 do 10 proc. całego budżetu IT w polskich firmach.
Cały artykuł w najnowszym wydaniu dziennika.
(mal)