Wojna wybuchła w Internecie. Nowy portal radzi, jak unikać kontroli i rozpoznać kontrolera. Podpowiada też, jakie prawa ma pasażer i czego nie wolno robić kontrolerowi. Wystarczyło kilka dni, a na stronie zarejestrowało się pół tysiąca poznaniaków.
Nasz reporter, który wybrał się na autobusową wycieczkę po mieście, nie spotkał nikogo bez biletu, chyba że nie mieli ich dwaj chłopcy, którzy uciekli po jego pytaniu o jazdę na gapę. Z biletem, czy bez rozpoznawanie kontrolera to często zabawa psychologiczna. Posłuchaj:
Może być jeszcze trudniej, bo portal dla przewoźnika też jest cenny – przyznaje Iwona Gajdzińska, rzeczniczka poznańskiego MPK. Na pewno dzięki tej stronie i wizerunkowi kontrolera, jaki został tam nakreślony przez naszych pasażerów, uda nam się tak zmienić tego kontrolera, aby już nie był tak bardzo rozpoznawalny.
Co nie zmienia faktu, że najskuteczniejszym sposobem na „kanara” jest po prostu mieć bilet i być w porządku.