Policjanci z Głogowa na Dolnym Śląsku zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o oszustwa w pośrednictwie pracy za granicą. Pokrzywdzonych jest blisko tysiąc osób z całej Polski.
Jak ustaliła policja, 37-letni mieszkaniec Głogowa zorganizował proceder na początku ubiegłego roku. Na portalach internetowych umieszczał ogłoszenia, że może pomóc w uzyskaniu pracy za granicą. Oszust brał pieniądze za wysyłanie chętnym nic nieznaczących dokumentów, które sam wytwarzał. Za takie dokumenty - śmieci pobierał opłaty, od kilkunastu do nawet 160 zł.
Przyznał, że na pomysł takiego działania wpadł po tym, jak sam padł ofiarą podobnego oszustwa - poinformował Krzysztof Zaporowski z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu. "Opłaty" od zainteresowanych wpływały na konta bankowe założone na podstawioną osobę, 56-letniego głogowianina, który również został zatrzymany w tej sprawie.
Straty, jakie spowodowali oszuści szacowane są na co najmniej 40 tys. zł. Lista poszkodowanych i kwota wyłudzonych pieniędzy może wzrosnąć. Policjanci ustalają pełną listę osób, które dały się oszukać.
Zatrzymanym mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.