Straż pożarna wykluczyła wyciek gazu w gimnazjum nr 43 w centrum Warszawy. Jak podają służby, wstępną przyczyną omdleń była słaba wentylacja sali gimnastycznej. Około godziny 11:00 we wtorek ze szkoły ewakuowano uczniów i nauczycieli. Poszkodowanych zostało 29 osób, 13 trafiło do szpitala na obserwację.
Słaba wentylacja sali gimnastycznej była prawdopodobną przyczyną omdleń w gimnazjum przy Hożej w Warszawie - taką informację podają służby. Potwierdza to dyrektor Zespołu Szkół Ryszard Raczyński: Po pierwsze, było tam mało powietrza. Okna były szczelnie zamknięte, a w taki chłodny dzień jest słabsza wentylacja. Strażacy sprawdzili nie tylko salę gimnastyczną, ale cały budynek, od strychu po piwnice. Przyjechało kilka służb ze specjalistycznym sprzętem. Jeżeli jest za mała sala, by zgromadzić tam dwieście osób, to nie będziemy tam robić imprez szkolnych - wyjaśnia Raczyński, choć dodaje, że "przez półtora roku od otwarcia sali nie było żadnych problemów".
Z sali gimnastycznej było ewakuowanych 160 osób, natomiast z całej szkoły - 360. Nasze urządzenia pomiarowe nie wykryły obecności substancji niebezpiecznej na terenie szkoły - powiedział nam młodszy kapitan Piotr Świerkot ze stołecznej straży pożarnej. Przy ewakuacji gimnazjum przy Hożej w Warszawie pracowało aż 16 wozów strażackich. Na miejsce przyjechało też pogotowie gazowe i służby chemiczne.
Dzieci, które gorzej się poczuły, trafiły do specjalnych namiotów pogotowia ratunkowego ustawionych na boisku szkoły.
Uczniowie tego gimnazjum w środę nie pójdą do szkoły. Dyrekcja zaplanowała dodatkowe oględziny budynku.
(j.)