Około trzysta osób zostało ewakuowanych z terminalu Etiuda na warszawskim lotnisku Okęcie. Jak powiedział RMF FM rzecznik portu Jakub Mielniczuk, była to ''standardowa procedura''. Powodem ewakuacji był pozostawiony bez opieki bagaż.
To trwało kilkadziesiąt minut, ale nie na tyle długo, by zrobić jakieś szkody, jeśli chodzi o połączenia - zapewniał w rozmowie z RMF FM Jakub Mielniczuk:
Podejrzanym bagażem zajęli się policyjni pirotechnicy.