Wczorajszy hiszpański dziennik "El Pais" podaje, że do Unii Europejskiej możemy wejść z półrocznym albo nawet rocznym opóźnieniem. Dziennik informuje o dyskusji unijnych komisarzy na temat ewentualnego opóźnienia poszerzenia Unii.
Nieoficjalnie komisarze unijni nieoficjalnie potwierdzają, że taka dyskusja się odbyła. Nie oznacza to jednak, że jakiekolwiek decyzje zostały podjęte i doszło do zmiany dotychczasowego kalendarza poszerzenia.
Do tej pory strona polska zakładała, że do Unii wejdziemy 1 stycznia 2004 roku. Już wcześniej jednak docierały do Polski sygnały, że Unia przewiduje opóźnienie poszerzenia UE.
Mówił o tym dyrektor generalny Unii do spraw poszerzenia Eneko Landaburu. Jego zdaniem, ze względu na długi proces ratyfikacji i trudną debatę nad warunkami finansowymi poszerzenia, nasze członkostwo opóźni się do połowy 2004 roku.
Nieoficjalnie wielu dyplomatów twierdzi nawet, że będzie to nawet 1 stycznia 2005 roku.
We środę po raz pierwszy na temat ewentualnego opóźnienia dyskutowali jednak sami komisarze. To nie dobry sygnał, który może oznaczać, że Komisja pod wpływem niektórych państw członkowskich może się jednak ugiąć.
08:10