Życie siedmiu noworodków zagrożone. Reporterzy RMF FM ustalili, że w szpitalu dziecięcym w Krakowie na pilną operację serca czeka siedmioro maluchów. Lekarze nie mogą ich operować, bo na oddziałach intensywnej terapii nie ma miejsc.
Każdy dzień zwłoki to ryzyko śmierci dzieci - mówi reporterowi RMF FM Markowi Balawajdrowi profesor Janusz Skalski:
Sytuacją przerażona jest mama siedmiomiesięcznego Gabriela. Ja jestem już w szpitalu z dzieckiem siedem miesięcy - mówi naszemu reporterowi:
Koszt jednego miejsca do intensywnej terapii to pół miliona złotych. Jednak szanse na zakup sprzętu dla krakowskiego szpitala przez Ministerstwo Zdrowia są żadne. Resort rozdysponował już pieniądze przeznaczone na zakup sprzętu dla szpitali dziecięcych, a była to kwota prawie 6 mln 800 tys. złotych. Problem w tym, że całą sumę wydano na aparaturę do diagnozowania chorób serca u niemowląt, a nie pomyślano o kardiochirurgii, czyli leczeniu dzieci. Posłuchaj relacji naszego reportera Romana Osicy: