W ciągu dwóch tygodni wyjaśni się, czy z powodu budowy autostrady A1 konieczne będzie skrócenie pasa startowego lotniska w Pyrzowicach. Problemem jest tunel, który miałby przechodzić w odległości 200 metrów od pasa. GDDKiA chce budować go tańszą, tradycyjną metodą, co zmusiłoby władze portu do skrócenia pasa startowego nawet o pół kilometra.
Co taka zmiana oznaczałaby dla portu? W złych warunkach atmosferycznych samoloty, które potrzebują dłuższego pasa, nie lądowałyby w Katowicach. To byłoby niedobrze, bo lotnisko straciłoby trochę pieniędzy - wyjaśnia rzecznik lotniska Cezary Orzech:
Dodaje, że port mógłby stracić w ten sposób wiele milionów złotych, bowiem część przewoźników zaczęłaby Pyrzowice omijać.
Władze lotniska chcą więc, by tunel wydrążono metodą górniczą. Jest ona droższa, ale pas startowy pozostałby wówczas nienaruszony.