Nikt w naszej partii nie może czuć się bezpieczny. Powstaje strach, a strach zabija partię - dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki dotarł do listu zawieszonych wiceprezesów Prawa i Sprawiedliwości. Dorn, Zalewski, Ujazdowski ostrzegają przed jednoosobowym przywództwem Jarosława Kaczyńskiego i marginalizacją PiS-u.
Tak ostrych słów, sformułowań i zarzutów wobec Jarosława Kaczyńskiego nikt w Prawie i Sprawiedliwości dotąd nie formułował. W pięciostronicowym liście do delegatów na sobotni kongres trójka zawieszonych prezesów wylicza błędy prezesa, ostrzega przed jego stylem rządzenia PiS-em.
Apelują o zmiany statutowe, które zdemokratyzowałyby partię "jeśli kongres przerodzi się w manifestację poparcia dla mechanizmów jednoosobowego kierownictwa, posługującego się narzędziami adiutancko-pretoriańskimi, apelujemy o decyzję ważką i bolesną - wstrzymanie się, gdy głosowane będzie votum zaufania dla Jarosława Kaczyńskiego" - piszą Dorn, Zalewski i Ujazdowski.
Trójka buntowników zarzuca też swemu prezesowi, że jego styl sprawowania władzy w partii doprowadził do tego, że popełnił fatalne błędy, np. powołał na szefa MSW Janusza Kaczmarka, a także nie tworząc sztabu wyborczego, przyczynił się w istotny sposób do porażki PiS-u.