Motocykliści protestowali na trzech płatnych odcinkach polskich autostrad A1, A2 i A4 przeciwko pobieraniu od nich opłat za przejazd w tej samej wysokości, co za samochody osobowe. Był to już trzeci protest kierowców jednośladów w tej sprawie.
Po południu motocykliści pojawili się przy bramkach wjazdowych na płatne odcinki autostrady A1 w okolicach Gdańska, A2 w okolicach Poznania oraz A4 od strony Krakowa i Katowic. W sumie w protestach na tych drogach uczestniczyło prawie 200 kierowców, którzy na bramkach wjazdowych za przejazd płacili niespiesznie - drobnymi, groszowymi monetami lub banknotami o wysokich nominałach. Dokładnie przy tym liczyli pieniądze. Protestujemy po raz trzeci, bo postawiono nas pod ścianą - mówili motocykliści:
Jeśli sobotni protest ponownie nie przyniesie skutku, zapowiadają kolejne blokady. Liczą także na wsparcie parlamentarzystów.