Do policji docierają sygnały, że konstrukcja dachu katowickiej hali targowej, który runął w sobotę, była kilka lat temu "częściowo uszkodzona" – powiedział Paweł Biedziak z Komendy Głównej Policji.

Funkcjonariusze zbierają informacje i dokumenty mogące to potwierdzić. W sprawie katastrofy prokuratura prowadzi śledztwo. Na miejscu są też cztery grupy dochodzeniowe policji, które m.in. gromadzą informacje o budynku i jego zabezpieczeniu. Przyczyny tragedii wyjaśnia specjalna komisja.