Najpierw specjaliści od konstrukcji stalowych będą musieli opracować projekt bezpiecznej rozbiórki. Trzeba będzie zadbać również o to, aby nie zniszczyć materiału dowodowego - mówi rzecznik katowickiej prokuratury Tomasz Tadla.
Planujemy, aby te czynności przebiegały w ten sposób, że w trakcie demontażu oprócz prokuratorów i policji będą także biegli m.in. z zakresu prawa budowlanego - mówił Tadla.
Widząc poszczególne elementy konstrukcji biegli będą mogli wskazać, który będzie miał istotne znaczenie dla przyszłej oceny przyczyn katastrofy. Zostanie zbadana jego trwałość, rodzaj materiału, z którego został zrobiony a także w jaki sposób był konserwowany i utrzymywany.
Śledztwo sięgnęło już etapu projektowania tej inwestycji, a nawet zagospodarowania terenu na którym stoi obiekt. Trzeba będzie również uwzględnić ruchy tektoniczne oraz specyfikę regionu, czyli ewentualne tąpnięcia przy ocenie przyczyny katastrofy. Wszystko wskazuje na to, że oględziny będą trwały kilka tygodni.