Prokuratura ma powody, by powiązać sprawę samobójstwa z potrąceniem kobiety. Oba zdarzenia miały miejsce w Rybniku.
Mężczyzna zginął w weekend, po skoku z 10-go piętra wieżowca. Na jego samochodzie znaleziono powypadkowe ślady.
Wcześniej potrącona kobieta - w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Prokuratura mówi wstępnie o usiłowaniu zabójstwa. Kluczowe jest nagranie z monitoringu - dowiedział się reporter RMF FM Marcin Buczek. Widać na nim jak na parkingu mężczyzna zmienia tor jazdy, uderza w kobietę a potem ucieka.
Prokuratorzy mówią, że po przeanalizowaniu nagrania trudno mówić o przypadkowym potrąceniu. Niedługo potem policja dostała zgłoszenie o samobójczym skoku z okna na 10 piętrze. To było kilka kilometrów dalej. Nie wiadomo jeszcze jednoznacznie czy to mężczyzna, który wyskoczył z okna potrącił kobietę, ale to z przodu jego samochodu były powypadkowe ślady. Wiadomo też, że potrącona kobieta i mężczyzna pracowali w jednym zakładzie.