Już ponad 80 godzin trwają poszukiwania 5-letniego Dawida. Policjanci od rana w niedzielę kontynuują działania prowadzone w zwartych pododdziałach m.in. w rejonie węzła Konotopa w kierunku autostrady A2. Akcję wspierają strażacy i żołnierze WOT.
Poszukiwania chłopca rozpoczęły się o północy w środę, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina. 5-letni Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska Mazowieckiego około godz. 17 w środę. Według ustaleń policji, tego samego dnia przed godz. 21 ojciec odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg.
Jak przekazał rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak, od rana w niedzielę służby kontynuują poszukiwania w wyselekcjonowanych przez funkcjonariuszy punktach. Działania te wznowione został ok. godz. 8 rano. Podobnie jak wcześniej, przeszukiwany będzie m.in. teren od miejsca w dzielnicy Łąki w Grodzisku, gdzie odnaleziono samochód ojca Dawida do autostrady A2.
Zgodnie ze stanem na sobotnie popołudnie służby sprawdziły ponad dwa tysiące hektarów. Wzięło w nich udział już ponad tysiąc osób, m.in. z komendy w Grodzisku, ze stołecznego oddziału prewencji, kryminalni, a także strażacy i żołnierze z 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Funkcjonariuszom pomagają specjalnie wyszkolone psy tropiące. Służby wykorzystują również drony i śmigłowce.
Policjanci sprawdzają teren metr po metrze tak, aby nie pominąć żadnego istotnego śladu. Korzystają w tym celu również z GPS-ów. Mówimy tutaj o przeczesywaniu terenu i następnie odbiciu w naszych programach, żebyśmy mieli stuprocentową pewność, że nic nie zostało z naszej strony pominięte - podkreślił rzecznik stołecznej policji na jednej z konferencji.
Choć najistotniejsze są poszukiwania w zwartych grupach, które są ograniczone po zmroku, to jednak w nocy policjanci także prowadzili działania operacyjne polegające m.in. na odbieraniu i weryfikowaniu napływających do nich informacji.
Służby apelują o kontakt do tych, którzy Dawida, jego ojca lub szarą skodę fabię o numerze rejestracyjnym WGM 01K9, którą jeździł mężczyzna, widzieli w środę między godz. 17 a godz. 21 na trasie między Grodziskiem Mazowieckim a warszawskim Okęciem. Choć samochód znaleziono, istotna jest informacja, którędy jechał i gdzie się zatrzymywał.
Policja podkreśla, że informacje, które do nich docierają, potwierdzają wcześniejsze ustalenia funkcjonariuszy, i cały czas zachęca, aby przekazywać nowe. Pomóc może także przejrzenie nagrań z kamer samochodowych i monitoringu ze środy, właśnie pod kątem przejazdu ojca 5-letniego chłopca.
Wizerunek ojca i dziecka opublikowany jest na stronie warszawskiej policji. Jest także informacja, w co byli ubrani w środę. Mężczyzna miał czarną kurtkę, granatowe materiałowe spodnie, beżowe wsuwane buty i koszulę polo z jasnym kołnierzykiem. Chłopiec nosił szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy i niebieskie trampki z logo Zygzaka McQueena - czerwonej wyścigówki z bajki "Auta". Logo z tym samym bohaterem jest też na zasłonie przeciwsłonecznej na jednej z szyb samochodu.
Wszelkie zgłoszenia na temat zaginionego Dawida, nawet anonimowe, można przekazywać policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim, tel. 22 755 60 10 (-11,-12,-13). Można też zatelefonować do najbliższej jednostki policji lub pod numer alarmowy 112.