Po tragicznym pożarze w Poznaniu wiceszef resortu spraw wewnętrznych zapowiedział prace nad zmianą przepisów, które miałyby nakładać obowiązek montowania czujek dymu w nowopowstających budynkach. Czujka dymu w mieszkaniu naprawdę może uratować życie - przekonują strażacy.
Do pożaru i wybuchu w kamienicy w Poznaniu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Czujka dymu zamontowana w jednym z mieszkań zaalarmowała mieszkańców. Dzięki temu mogli się szybko ewakuować.
W akcji gaśniczej przy ul. Kraszewskiego zginęło dwóch strażaków w wieku 33 i 34 lat. Poszkodowanych zostało 11 strażaków i 3 osoby cywilne.
Strażacy nie mają wątpliwości - rozmiar tragedii po pożarze kamienicy na poznańskich Jeżycach mógł być jeszcze większy, gdyby nie czujka dymu, która postawiła na nogi jej mieszkańców. Kilka minut po tym, gdy opuścili budynek - w całości objęły go płomienie.
Po tragicznym zdarzeniu w Poznaniu resort spraw wewnętrznych zapowiedział prace nad zmianą przepisów, które miałyby nakładać obowiązek montowania czujek dymu w nowopowstających budynkach.
Takie urządzenia, działające na baterie, może mieć jednak każdy z nas w swoim mieszkaniu, bez względu na zapowiadane regulacje.
Czujka dymu w mieszkaniu naprawdę może uratować życie - przekonują strażacy.
Najtragiczniejsze pożary mają miejsce w porze nocnej, kiedy mamy zdolność poznawczą ograniczoną. I warto właśnie mieć takie małe urządzenie - czujkę pożaru, która o każdej porze dnia i nocy monitoruje atmosferę w naszym mieszkaniu - podkreśla w rozmowie z dziennikarzem RMF FM st. kpt. Marcin Bajur ze Świętokrzyskiej Straży Pożarnej.
Czujka dymu to zupełnie inne urządzenie niż czujka czadu - zaznaczają strażacy.
Czujki czadu mają zupełnie inne detektory. Czujki pożaru działają zupełnie inaczej, to znaczy czujki pożaru działają na wykryty w pomieszczeniu dym pożarowy - są to czujki optyczne bądź elektrochemiczne, które w momencie pojawieniu się dymu w pomieszczeniu, w którym znajduje się czujka, wchodzą w stan alarmu i tak naprawdę to jest główna różnica - tłumaczy Marcin Bajur ze Świętokrzyskiej Straży Pożarnej.
Urządzenie takie jest dostępne dla każdego - można je kupić w sklepach z elektroniką lub w internecie.
Jak wynika ze statystyk strażackich, zagrożenie pożarowe występuje wszędzie, gdzie jest energia elektryczna, nie tylko w budynkach, w których znajduje się instalacja gazowa.