Szalety, prysznice i szafki depozytowe - to według mieszkańców Gdańska i turystów najbardziej potrzebna infrastruktura na miejskich plażach. Dziś miasto ujawniło wyniku specjalnej ankiety. Na realizację niektórych życzeń plażowicze poczekają nawet kilka lat.
Chodzi głównie o najczęściej wskazywane przez uczestników badania szalety i prysznice. Dziś na części plaż nie da się ich po prostu postawić. Chodzi o infrastrukturę, która jest niezbędna, żeby taki obiekt postawić. Mówimy o sieci wodnokanalizacyjnej, w którą nie wszystkie dzisiaj plaże są uzbrojone. I nie w każdym miejscu dochodzi ta infrastruktura bezpośrednio do plaży. To będziemy analizowali z wielu względów pod kątem tego jak najefektywniej i w których miejscach wykonać te zadania - tłumaczy Marcin Dawidowski, dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dodatkowo budowa sieci w niektórych miejscach wymagać będzie zmiany planów zagospodarowanie przestrzennego.
Na pewnie ułatwienia plażowicze w Gdańsku mogą liczyć jednak już w tym sezonie. To chociażby 12 nowych przebieralni. Brakuje ich w Gdańsku według 33 proc. osób, które wzięły udział w ankiecie.
Powstaną też 3 nowe, drewniane kładki, które ułatwią niepełnosprawnym i rodzicom z wózkami dojazd od wejścia na plaże do samego morza.
Przy trzech plażach - w Jelitkowie, Brzeźnie i na Stogach już stanęły nowe stojaki rowerowe - w sumie na 108 rowerów. To są parkingi monitorowane.- zapewnia Łukasz Iwański, kierownik kąpielisk morskich w Gdańsku. Stojaki czekają jeszcze na odbiory techniczne, ale plażowicze już zaczęli z nich korzystać.
Sezon na plażach w Gdańsku ruszy w pełni 1 lipca.