Źródłem przecieku w aferze gruntowej mógł być Lech Kaczyński? To ważny wątek badany w tym śledztwie przez warszawską prokuraturę. Informacje naszych reporterów oficjalnie potwierdza minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Nasi reporterzy pierwsi ujawnili fakt spotkania, do jakiego doszło na przełomie czerwca i lipca 2007 roku, a więc na kilka dni przed akcją CBA w resorcie rolnictwa. W spotkaniu tym uczestniczyli: trójmiejski prawnik Adam Jedliński, jedna z kluczowych postaci afery gruntowej - Ryszard Krauze oraz prezydent Lech Kaczyński. Niewykluczone, że właśnie wtedy w tym wąskim gronie prezydent mógł mówić o planowanych zmianach w rządzie.
(Nowe informacje w śledztwie – przyp. red) to rzeczywiście bardzo istotny wątek, który szczegółowo musi być sprawdzony. (…) To śledztwo jest bardzo trudne. Poczekajmy, kilka wątków jeszcze jest cały czas sprawdzanych - powiedział Zbigniew Ćwiąkalski naszemu reporterowi Romanowi Osicy:
Już w styczniu przesłuchany ma zostać jeden z uczestników tajemniczego spotkania Adam Jedliński.