Tylko w ubiegłym roku ponad 7 tysięcy osób w Polsce zatruło się dopalaczami - wynika z raportu Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, do którego dotarł reporter RMF FM Michał Dobrołowicz. Jeszcze popularniejsza niż dopalacze jest marihuana. Przynajmniej raz w życiu sięgnął po nią co czwarty polski uczeń.

Tylko w ubiegłym roku ponad 7 tysięcy osób w Polsce zatruło się dopalaczami - wynika z raportu Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, do którego dotarł reporter RMF FM Michał Dobrołowicz. Jeszcze popularniejsza niż dopalacze jest marihuana. Przynajmniej raz w życiu sięgnął po nią co czwarty polski uczeń.
Co czwarty polski uczeń przynajmniej raz próbował marihuany /Sojka Libor /PAP/EPA

Michał Dobrołowicz: Jaka młodzież najczęściej sięga po marihuanę?

Artur Malczewski z Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii: To jest przede wszystkim młodzież z dużych miast, chociaż marihuana jest też używana na wsiach i w małych miasteczkach.

Jaka część uczniów systematycznie zażywa marihuanę?

Kilka procent. Nie przekraczamy 4, 5 proc. tej populacji.

Czy to jest mniej niż w innych krajach?

Wskaźniki używania marihuany, gdy się porównujemy do innych krajów, np. w Czechach, są mniejsze, ale wyższe niż na Litwie. My jesteśmy tak pośrodku tej stawki europejskiej. (...) Generalnie narkotyki to jest domena młodych osób. Bardzo rzadko zdarza się, by ktoś w wieku 50, 60 lat zaczął sobie wstrzykiwać heroinę.
 
Jak myślę, że co czwarty uczeń sięgnął po marihuanę, to to jest tak, że uczniowie sięgają raz, próbują, czy to jest stałe branie?

Część z tych osób, która sięgnęła raz - próbuje raz, dwa, trzy razy i jej potem nie używa. Inna część zaczyna używać systematycznie, czyli np. raz w tygodniu. Więc nie możemy powiedzieć, że co czwarty uczeń pali marihuanę systematycznie.

(rs)