Wiele wskazuje na to, że PiS z PO znów się pokłócą. Chodzi o zgłoszony dziś projekt ustawy kompetencyjnej, w której Prawo i Sprawiedliwość proponuje, by wszystkie ważne decyzje dotyczące Unii Europejskiej były podejmowane przy zgodzie prezydenta, parlamentu i rządu. Donald Tusk miał się na to zgodzić podczas spotkania z Lechem Kaczyńskim w Juracie.
Jest jednak mało prawdopodobne, aby Platforma Obywatelska na takie rozwiązanie przystała. To, co przygotował PiS, to hucpa - stwierdził szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Za politykę zagraniczną jest odpowiedzialny rząd, który współpracuje z prezydentem. Zapis konstytucji jest bezwzględny i wszystko, co będzie zgodne z tym zapisem, będzie przez nas akceptowane - stwierdził z kolei wicepremier Grzegorz Schetyna.
Zdaniem PO zapis proponowany przez PiS, który daje większe prawa nie tylko prezydentowi, ale także parlamentowi, jest niezgodny z konstytucją. Podobne wątpliwości ma konstytucjonalista Ryszard Piotrowski. W drodze ustawy zwykłej (…) odbiera się coś Radzie Ministrów, a zarazem dodaje prezydentowi, Sejmowi i Senatowi - tłumaczy. Jednocześnie dodaje, że według niego. takie rozwiązanie wymagałoby zmiany konstytucji:
Rząd przygotowuje własny projekt ustawy kompetencyjnej. Z informacji reporterki RMF FM wynika, że nie ma w nim słowa o zgodzie prezydenta przy zmianie jakichkolwiek unijnych decyzji.