Rozcieńczalnik do lakieru oraz woda z gaszonego wapna - to składniki… alkoholu, który na masową skalę produkowano na południu Polski. W okolicach Nowego Sącza policja i straż graniczna rozbiła grupę, która w sieci małych wytwórni produkowała podrabiany alkohol. Według naszych ustaleń na rynek mogło trafić nawet kilkadziesiąt tysięcy butelek skażonego alkoholu.

Linie produkcyjne znajdowały się w zabudowaniach gospodarczych a sama produkcja odbywała się w skandalicznych warunkach. Były to np. odkryte silosy, w których składowano komponenty, m.in. deszczówkę a wśród nich pływające żaby. Sam alkohol produkowano na bazie rozcieńczalnika do lakieru, dodając do niego również wody z wapna dla, jak twierdzono, lepszego „kopa”. By wódka nie pachniała rozcieńczalnikiem, dodawano do niej aromaty owocowe i barwniki.

Gotowy trunek trafiał do odbiorców w całej Polsce, sprzedawano go na targach i bazarach. Fabryki działały co najmniej od września ubiegłego roku, produkując tysiące litrów podrobionego alkoholu. Wczoraj policjanci weszli jednocześnie do kilku miejsc na terenie powiatów nowosądeckiego limanowskiego i żywieckiego; zatrzymano sześć osób.

Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi im do 8 lat więzienia. Podczas przeszukań znaleziono ponad 2600 litrów wyprodukowanego alkoholu, 6200 litrów zacieru, etykiety różnych wódek, banderole, nakrętki a także okolicznościowe opakowania na alkohole. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono m.in. cztery samochody, dwa quady i ponad 40 tys. złotych. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marka Balawajdra: