Policjanci z Wodzisławia Śląskiego zatrzymali kierowcę, który był tak pijany, że po otwarciu drzwi wypadł z samochodu. Po badaniu okazało się, że mężczyzna miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu. „Nie widzieliśmy jeszcze czegoś takiego” – przyznają funkcjonariusze.
To była rutynowa kontrola. Kierowca nie wykonywał żadnych niebezpiecznych manewrów. Dopiero kiedy go zatrzymano, wypadł z samochodu - mówi naszemu reporterowi Marta Czajkowska, rzecznik policji w Wodzisławiu Śląskim.
Jak się okazało, mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy, dokumentów pojazdu oraz ubezpieczenia. Okazało się, że stracił prawo jazdy za prowadzenie "na podwójnym gazie". Zakaz kierowania samochodem obowiązuje go do 2014 roku.
W tej chwili pijany pirat drogowy trzeźwieje. Za złamanie sądowego zakazu i jazdę po wypiciu alkoholu grozi mu do 3 lat więzienia. Wodzisławska drogówka przyznaje, że z tak ekstremalnym przypadkiem nie miała jeszcze do czynienia.