657 tysięcy złotych musiało zapłacić Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii. NFZ ukarał w ten sposób szpital za śmierć 18-letniej Darii z zespołem Downa, której nie przyjęto na oddział. Dziewczynę odesłano do innej placówki, ale było już za późno. Centrum już złożyło odwołanie od decyzji funduszu.
Daria trafiła do Centrum Pulmonologii 8 marca 2013 roku. Była w ciężkim stanie, ale lekarze odmówili przyjęcia jej na oddział tłumacząc, że nie ma wolnych miejsc. Łóżka nie udało się znaleźć też w innych bydgoskich szpitalach i 18-latkę trzeba było przetransportować do lecznicy w Chełmnie.
Jak jednak wynika z ustaleń NFZ, zarówno Centrum Pulmonologii jak i inne bydgoskie szpitale mogły przyjąć Darię - na wszystkich oddziałach intensywnej terapii było wtedy 5 miejsc wolnych. Stąd decyzja o ukaraniu szpitala 657 tysiącami złotych. To najwyższa kara, jaką fundusz może nałożyć na ten szpital (maksimum do 2 proc. kontraktu). Dyrekcja lecznicy już odwołała się od tej decyzji do warszawskiej centrali NFZ.
Sprawę śmierci Darii bada też bydgoska prokuratura. Śledztwo jest w toku i raczej nie zakończy się szybko. Pewne kroki podejmuje też samo Centrum Pulmonologii - dyrekcja zapewniła, że prowadzi postępowanie wewnętrzne.