Jutro astronomiczna wiosna. Zawsze w okolicach tej daty w Żywkowie na Warmii zjawiały się pierwsze bociany. Żywkowo bywa nazywane "bocianią stolicą Polski", bo w sezonie bocianów bywa tu nawet czterokrotnie więcej niż mieszkańców.
W tym roku żaden bocian jak na razie do Żywkowa nie doleciał. Może to i lepiej - na polach wokół wsi wciąż zalega śnieg, co nie ułatwi ptakom szukania pożywienia. Ale jak mówią mieszkańcy, śnieżna pokrywa powoli topnieje, więc te bociany, które przylecą, na pewno nie umrą z głodu.
Na razie pojawił się pierwszy zwiastun przylotu bocianów - niedaleko Żywkowa pojawiły się żurawie. Również te ptaki zimę spędzają poza Polską, a nad Wisłę przylatują zazwyczaj nieco wcześniej niż bociany. Na Warmii są od tygodnia.
A mieszkańcy i tak tęsknią za bocianami. Bo te oznaczają początek wiosny. Jak mówią, sposób na ich przywołanie jest jeden. Trzeba intensywnie wpatrywać się w niebo, licząc na to, że ptaki wreszcie się pojawią.