Portret psychologiczny wskazuje na to, że Andrzej Lepper popełnił samobójstwo - tak twierdzi prokuratura. Reporter RMF FM Krzysztof Zasada dowiedział się, że opinia biegłego w tej sprawie jest już na biurku śledczych.
Wiele wskazuje na to, że śledztwo w tej sprawie zostanie umorzone, ale prokuratura nie chce jeszcze przesądzać, jakie decyzje zapadną. Ta opinia biegłego, jak usłyszał w prokuraturze reporter RMF FM - ma charakter pomocniczy w śledztwie. To oznacza, że musi być analizowana w kontekście całego materiału dowodowego, zebranego w tym postępowaniu. Okazuje się jednak, że ekspertyza psychologiczna była w nim najprawdopodobniej ostatnim dowodem.
Prokuratura zleciła biegłemu psychologowi opisanie stanu psychicznego byłego wicepremiera, motywacji, którymi mógł się kierować. Miała też - jak to ujął rozmówca Krzysztofa Zasady - odtworzyć klimat wokół Andrzeja Leppera z ostatnich dni jego życia. Według informacji reportera RMF FM, śledztwo zostanie zakończone jeszcze w tym miesiącu.
Szefa Samoobrony, byłego wicepremiera rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzeja Leppera, znaleziono 5 sierpnia 2011 r. w warszawskiej siedzibie partii. Leppera - powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego - zobaczył jako pierwszy jego zięć. Za przyczynę śmierci polityka prokuratura uznała "ucisk pętli na szyję". Podczas sekcji nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich.
W sprawie samobójstwa byłego wicepremiera wszczęto śledztwo. Według wstępnej hipotezy, przyczyną targnięcia się na życie mogły być kłopoty finansowe.
Na sznurze, który posłużył Lepperowi do samobójstwa, nie stwierdzono śladów DNA innej osoby niż jego samego.