Nie było "politycznego trzęsienia ziemi" podczas inauguracji XVI zjazdu Komunistycznej Partii Chin. Eksperci twierdzą jednak, że w wystąpieniu prezydenta Jiang Zemina znalazły się wskazówki dotyczące nadciągających przetasowań na szczytach władzy. Z drugiej jednak strony, jest też jasne, że nawet jeśli Zemin usunie się w cień, to nadal zachowa potężne wpływy w Państwie.

W półtoragodzinnym przemówieniu wygłoszonym do ponad dwóch tysięcy delegatów, prezydent, a zarazem sekretarz generalny partii gloryfikował osiągnięcia Chin w ostatnich latach. Spoglądał też w przyszłość.

Najważniejszym zadaniem jest usprawnienie mechanizmów demokracji i rozwijanie różnych jej form. Trzeba kontynuować chińską drogę do socjalizmu, a nie kopiować zachodnie modele polityczne. Reforma gospodarcza oraz otwarcie na świat to dwa warunki wzrostu potęgi Chin. Musimy iść naprzód, w przeciwnym razie poniesiemy porażkę...

Zemin położył szczególny nacisk na potrzebę włączenia do partii - obok robotników i chłopów, także prywatnych przedsiębiorców, określanych dotychczas mianem wyzyskiwaczy.

01:00