Zbigniew Ziobro nie wykluczył śledztwa ws. poświadczenia nieprawdy przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Chodzi o jego rzekome wyższe wykształcenie, o którym mówił, zeznając w 1990 r. w sprawie tzw. moskiewskiej pożyczki.
Później okazało się, że prezydent może poszczycić się wykształceniem średnim. - W momencie, kiedy wpłynie taka informacja, podejmę stosowne działania, jakie nakłada na mnie kodeks postępowania karnego - powiedział Ziobro. Minister sprawiedliwości zastrzegł jednak, że należy sprawdzić, czy nie doszło w tej sprawie do przedawnienia.
Dziś Zbigniew Ziobro ujawnił także akta sprawy tzw. moskiewskiej pożyczki dla PZPR w 1990 roku. Chodzi o około 2 tys. dokumentów ze śledztwa, jakie dotyczyło 1,2 mln dolarów USA i 500 mln zł, przekazanych na pomoc w utworzeniu SdRP.