Nowe ostrzejsze przepisy umożliwiają drogówce odbieranie prawa jazdy także posłom i senatorom, którzy rażąco przekraczają prędkość. W ten sposób mundurowi interpretują obowiązujące od poniedziałku prawo, które nakazuje policjantom odebranie dokumentu uprawniającego do prowadzenia auta, jeśli kierowca przekroczy prędkość o ponad 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym.
Immunitet poselski czy senatorski nie ma znaczenia, jeśli chodzi o nowe przepisy. Zatrzymanie prawa jazdy to bowiem decyzja administracyjna, a nie karna - tak jak zwykły mandat, którego posłowie mogą nadal unikać. Parlamentarzyści więc, tak jak wszyscy, mogą stracić uprawnienia.
Policjant, za pokwitowaniem, zatrzyma prawo jazdy, które zostanie przesłane do właściwego miejscowego starosty, a ten wyda decyzję administracyjną o zatrzymaniu tego prawa jazdy na okres 3 miesięcy - mówi Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.
Przypomnijmy, że według nowych przepisów, funkcjonariusze zatrzymają prawo jazdy, jeżeli w terenie zabudowanym kierowca przekroczy prędkość o ponad 50 kilometrów.
(mal)