Od północy obowiązują ostrzejsze przepisy dotyczące między innymi kierowców, którzy jeżdżą za szybko. Ci, którzy przekraczają dozwoloną prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym, tracą prawo jazdy na 3 miesiące. Do tej pory dokument straciły 63 osoby. Dodatkowo, dziś w całym kraju trwa policyjna akcja "Prędkość". W jej ramach policjanci sprawdzają, czy kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości, są trzeźwi i mają zapięte pasy bezpieczeństwa.

Z danych, które do tej pory spłynęły już do Komendy Głównej Policji, wynika, że są już pierwsze przypadki zatrzymywania prawa jazdy.

Jak powiedział Robert Opas z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Warszawy, w stolicy w nocy były trzy takie przypadki. Jedna z osób przekroczyła prędkość o 77 km/h, druga o 76 km/h i trzecia o 73 km/h. Wszystkie zostały zarejestrowane wideorejetratorem. Zatrzymano im prawa jazdy - zaznaczył.

Z kolei jak mówi Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, pierwsze prawo jazdy na podstawie nowych przepisów zatrzymano w Szczecinie, trzy minuty przed godziną pierwszą w nocy. Kierowca został zatrzymany na ul. Gdańskiej. Jechał 124 km/h przy ograniczeniu do 70 km/h - zaznaczył Konkolewski. 

Także na Podkarpaciu od północy do godz. 10:30 policjanci zatrzymali trzy prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h.

Z kolei w Olsztynie prawo jazdy straciła jedna osoba, która przekroczyła prędkość o 53 km/h. Dodatkowo dostała 800 zł mandatu. 

Stracił prawo jazdy już o 00:51

Bardzo szybko prawo jazdy stracił jeden z kierowców w Szczecinie. Właśnie tam policjanci o godzinie 00:51 zatrzymali kierującego, który przekroczył dozwoloną prędkość o 53 km/h. Kierowca tłumaczył się tym, że nie zauważył prędkości, z jaką jechał. 

Również ostatniej nocy około godziny 3:20 policjanci ze szczecińskiej drogówki zatrzymali kierowcę, który także przekroczył dozwoloną prędkość - tym razem o 64 km/h. Identycznie jak poprzedni kierowca - stracił on prawo jazdy, a jego sprawa trafi do sądu.

Kiedy można stracić prawo jazdy

Zobacz również:

Zgodnie z nowymi przepisami, prawo jazdy można też stracić między innymi za zbyt dużą liczbę przewożonych w aucie osób. W praktyce, policjant w czasie kontroli drogowej, po stwierdzeniu np. przekroczenia prędkości, zatrzymuje kierowcy prawo jazdy i przesyła je do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - formalnie zatrzyma dokument. Za pierwszym razem zatrzymanie prawa jazdy następuje na 3 miesiące.

Jeśli jednak mimo to kierowca dalej będzie prowadzić auto i zostanie zatrzymany, ten okres przedłuży się do sześciu miesięcy. Kolejna "wpadka" bez prawa jazdy zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu. 

Zgodnie z przepisami starosta może wydać decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy nie tylko w sytuacji, kiedy prawo jazdy zostało fizycznie zatrzymane przez policjanta. Podmioty uprawnione do kontroli ruchu drogowego mogą poinformować starostę o każdym ujawnionym przypadku dopuszczenia się jednego z powyższych czynów (także w przypadku np. fotoradarów). Na podstawie takich informacji starosta wyda decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy pod rygorem natychmiastowej wykonalności oraz zobowiąże kierowcę do zwrotu prawa jazdy. Od jego decyzji można się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

(md)