Barszcz Sosnowskiego jest niebezpieczny w kontakcie ze skórą. "Po oparzeniu dochodzi do reakcji alergicznej. Sytuacja pogarsza się w kontakcie z promieniami słonecznymi" – mówi w rozmowie z RMF FM dr Justyna Glik z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Barszcz Sosnowskiego rośnie m.in. na łąkach, nad wodą i na niestrzeżonych kąpieliskach. Trudno unikać tych miejsc, zwłaszcza w czasie wakacji. Poniżej zbiór informacji, które o barszczu Sosnowskiego wiedzieć należy.
Jeśli planujemy prace ogrodowe, warto się zabezpieczyć, korzystając z ubrań ochronnych i rękawic. To są sytuacje, które w sposób szczególny narażają nas na działanie substancji, które wydziela barszcz Sosnowskiego - mówi dr Justyna Glik.
Po poparzeniu dochodzi do reakcji alergicznej, która wzmaga się w kontakcie z promieniami słonecznymi, wywołując oparzenie chemiczne. Na skórze pojawia się najpierw zaczerwienienie, potem świąd, pieczenie i pęcherze wypełnione płynem surowiczym.
Przebieg oparzenia może być łagodny, ale zależy od wrażliwości organizmu. Wydzielane przez barszcz Sosnowskiego olejki eteryczne, w kontakcie ze skórą, w obecności światła słonecznego, powodują oparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Objawy pojawiają się już w ciągu od 30 minut do 2 godzin od kontaktu z rośliną. W najgorszych przypadkach dochodzi do martwicy tkanek.
Jeśli doszło już do kontaktu z rośliną, należy niezwłocznie i dokładnie przemyć skórę wodą z mydłem i unikać ekspozycji podrażnionych miejsc na słońce, przynajmniej przez 48 godzin. W przypadku kontaktu soku roślin z oczami, należy je przemyć dokładnie wodą i chronić przed światłem (nosić okulary z filtrem chroniącym przed ultrafioletem). Jeśli doszło do podrażnienia skóry, objawy zapalne zmniejsza zastosowanie miejscowo maści (kremów). Należy zgłosić się też do lekarza.
Barszcz Sosnowskiego został sprowadzony z Kaukazu i był początkowo hodowany jako pasza dla zwierząt. Później, ze względu m.in. na jej toksyczność, uprawy zostały porzucone. Roślina wciąż jednak występuje przede wszystkim w Polsce południowo-wschodniej oraz południowo-zachodniej.
Barszcz Sosnowskiego osiąga od 1-4 metrów wysokości, u dołu zwykle pokryty jest purpurowymi plamkami. Jest mrozoodporny, starsze odmiany tolerują temperaturę do -25 stopni Celsjusza.
Zdjęcia publikujemy dzięki uprzejmości portalu krosno24.pl
Warto sprawdzić, gdzie rośnie barszcz Sosnowskiego. Taką mapę stworzyła Pracownia Stosowanej Ekologii Roślin w WSEiZ w Warszawie. To efekt Ogólnopolskiego Spisu Powszechnego Barszczu Sosnowskiego i Barszczu Olbrzymiego. Dzięki zgłoszeniom, które można przesyłać na stronie w specjalnym formularzu, mapa jest na bieżąco aktualizowana.
Na pierwszy rzut oka wygląda jak przerośnięty koper. Barszcz Sosnowskiego może osiągnąć nawet 4 metry wysokości. Jest trudny do wyplenienia. W Polsce uprawa barszczu Sosnowskiego jest prawnie zakazana. Co ważne, nie można go także usuwać na własną rękę. Tym zajmują się specjalnie do tego przygotowane osoby. Obowiązek usunięcia rośliny spoczywa na gminach.
Istnieją dwa sposoby zwalczania barszczu Sosnowskiego: mechaniczny i chemiczny.
Sposoby mechaniczne to: podcinanie korzeni, ścinanie roślin, koszenie, usuwanie poszczególnych części rośliny. Na przykład kwiatostany usuwa się w pełnym rozkwicie. Wcześniej bowiem mogą się zregenerować, później - rozsiać nasiona.
Trzeba jednak zaznaczyć, że ten sposób nie daje natychmiastowych efektów. Trzeba je powtarzać regularnie każdego roku.
Sposoby chemiczne. Bardzo skuteczne w zwalczaniu barszczu Sosnowskiego są preparaty zawierające glifosat. Po zastosowaniu herbicydów - mniej więcej po 3 tygodniach - warto zaorać miejsce, gdzie występuje barszcz. Dzięki temu zniszczonych zostanie większość nasion zdolnej do bardzo szybkiej regeneracji rośliny.
(dp)