Mały, ale za to drogi parking i tylko dwadzieścia miejsc siedzących w holu - to mankamenty nowego, krajowego terminalu lotniczego w Krakowie. Oznaczony symbolem T2 przyjął dziś pierwszych pasażerów.
Lotnisko, co prawda, uruchomiło autobus kursujący z terminalu krajowego na międzynarodowy, ale gdy przyleciał samolot z Warszawy nie było go na przystanku. Pół kilometra od lotniska jest szybki tramwaj, ale aby dostać się na przystanek, trzeba z bagażami przejść przez trasę szybkiego ruchu. Dodajmy, że nie ma tam chodnika.
Jeden z pasażerów w hali głównej lotniska próbował dowiedzieć się, jak wydostać się z lotniska. Problem w tym, że hala ta znajduje się kilkaset metrów od wyjścia dla pasażerów terminalu krajowego. Niedociągnięcia nowego obiektu na lotnisku w Balicach tropił reporter RMF FM Maciej Grzyb: