​Jest areszt dla Jakuba K., sprawcy strzelaniny w Inowrocławiu, poszukiwanego także za szereg innych przestępstw. We wtorek wieczorem, gdy funkcjonariusze CBŚP chcieli go zatrzymać, mężczyzna otworzył do nich ogień i zranił dwóch policjantów. Sam też został postrzelony, dopiero wtedy udało się go zatrzymać.

Jakub K. usłyszał cały szereg zarzutów. Te najpoważniejsze to usiłowanie zabójstwa dwóch osób, pozbawienia wolności gdańskiego adwokata w czerwcu 2015 roku, rozbój z użyciem broni palnej, a także nielegalne posiadanie kilku sztuk broni wraz z amunicją.

Potwierdzają się także wcześniejsze informacje naszych dziennikarzy, do których śledczy nie chcieli się odnieść. Dziś przyznają, że w chwili zatrzymania Jakub K. posiadał dokumenty na fałszywe nazwisko, fałszywą odznakę policyjną i dwa pistolety, wraz z amunicją. Ponadto miał auto stylizowane na radiowóz policyjny, a w nim karabinek automatyczny wraz z amunicją, paralizator, maczetę i kilka kompletów różnych tablic rejestracyjnych.

Mężczyźnie grozi mu dożywocie. Sąd aresztował go dziś, ale tylko na dwa miesiące. Areszt będzie przedłużony, razem z wielowątkowym śledztwem w tej sprawie. 

(az)