Lider Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat nie ma prawa udziału w uroczystej Pasterce w Betlejem - tak zadecydował rząd Izraela. Arafat potwierdził to w specjalnym wystąpieniu radiowym i telewizyjnym. Według niego decyzja ta to przestępstwo.

"Przestępstwo pozbawienia mnie prawa udziału w obchodach narodzin Jezusa w żadnym razie nie wpłynie na me zdecydowanie i zdecydowanie naszego narodu w podążaniu drogą stałego i sprawiedliwego pokoju" - oświadczył Arafat w telewizyjnym orędziu. Watykan potępił ustanowiony przez Izrael i nałożony na lidera Palestyńczyków zakaz podróży do Betlejem. Wcześniej Izraelskie źródła polityczne twierdziły, że władze mogą zezwolić na doroczną pielgrzymkę Arafata do Betlejem, o ile ten aresztuje zabójców prawicowego izraelskiego ministra - Rehawama Zeewiego. Izrael obciąża Arafata osobistą odpowiedzialnością za ostatnie palestyńskie zamachy terrorystyczne.

Jak donoszą agencje, izraelskie czołgi wjechały nad ranem do jednej z palestyńskich wiosek, na północ od Nablusu na Zachodnim Brzego Jordanu. Czołgi wkroczyły tam w ramach akcji przeciwko islamistom z Dżihadu. Aresztowano co najmniej pięciu członków radykalnych islamskich bojówek.

07:45