Andrzej Lepper po raz pierwszy stawił się na rozprawie w procesie, w którym jest jednym z oskarżonych o wysypanie zboża z wagonów w 2002 r. Na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Warszawie Lepper oświadczył, że jest niewinny, ponieważ zboże wysypane przez działaczy Samoobrony było skażone.
Szef Samoobrony przyznał jednak, że zboże wysypał, bo wagony ze skażonym, według niego, zbożem chciano przeciągnąć w inne miejsce. Nie chcieliśmy, by zniknął dowód przestępstwa - powiedział były wicepremier.
W procesie tym trzej działacze Samoobrony - Lepper, Krzysztof Filipek i Alfred Budner - są oskarżeni o wysypanie w czerwcu 2002 r. zboża sprowadzonego przez byłego posła PSL, przedsiębiorcę Zbigniewa Komorowskiego, i spowodowanie tym samym strat wysokości 5 tys. zł. Według prokuratury, zniszczono 1,2 tony zboża, a 24 tony zanieczyszczono. Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia.