"Jeśli Niemcy nie zgodzą się na wyjazd baterii (Patriot - red.) na Ukrainę, to trzeba tę ochronę przyjąć u nas" - w ten sposób Andrzej Duda skomentował propozycję Niemiec dotyczącą wsparcia Polski przy pomocy niemieckich wyrzutni obrony przeciwlotniczej. Od kilku dni trwa dyskusja na ten temat. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak proponuje, aby Patrioty zostały rozlokowane w zachodniej Ukrainie. Niemcy z kolei w najnowszym komunikacie podtrzymują swoje stanowisko i proponują, aby ich wyrzutnie stanęły w Polsce.

Z wielu punktów widzenia byłoby dobrze, gdyby baterie Patriot stały w pewnej odległości od polskiej granicy, bo wówczas chroniłyby terytorium Polski, naszych obywateli i część Ukrainy, ale jeśli Niemcy nie zgodzą się na wyjazd baterii na Ukrainę, to trzeba tę ochronę przyjąć u nas - napisał w piątek na Twitterze prezydent Andrzej Duda.

Jak dodał w kolejnym tweecie, "można wysłać na Ukrainę baterie Patriot bez obsługi z wojsk NATO". UA od dawna o to prosi. Z pewnością zgodzi się na warunek ich ustawienia tak, by chroniły też państwo NATO, np. Polskę. Uważa Pan, że to niemożliwe? Możliwe. Ale jeśli nie ma zgody na to, niech będą u nas i chronią - stwierdził prezydent w odpowiedzi na krytyczny głos w dyskusji.

Dyskusja o Patriotach

W niedzielę, 20 listopada, niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie dla Polski, obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej.

Zaoferowaliśmy Polsce wsparcie w ochronie przestrzeni powietrznej naszymi myśliwcami Eurofighter i systemami obrony przeciwlotniczej Patriot - powiedziała kilka dni temu w rozmowie z "Rheinische Post" Lambrecht.

Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w poniedziałek pozytywnie odniósł się do tej propozycji.

W środę jednak poinformował w mediach społecznościowych, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce systemy obrony przeciwlotniczej Patriot zostały przekazane Ukrainie.

Po kolejnych atakach rakietowych Rosji zwróciłem się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane na Ukrainę i rozstawione przy zachodniej granicy. To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy - napisał Błaszczak. 

W czwartek w odpowiedzi na słowa Mariusz Błaszczaka niemiecka minister obrony Christine Lambrecht oświadczyła, że oferowane Polsce zestawy obrony przeciwlotniczej Patriot przeznaczone są do użytku na terytorium NATO.

Te Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO - powiedziała Lambrecht. Jak dodała, "jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z NATO i sojusznikami".

Stoltenberg: Potrzebujemy i tego, i tego

O możliwości dostarczenia baterii Patriot do Ukrainy powiedział dziś w wywiadzie dla stacji CNN sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Stwierdził, że system ochrony przeciwrakietowej jest potrzebny i w Polsce, i w Ukrainie.

Potrzebujemy i tego, i tego: potrzebujemy zwiększenia obrony powietrznej u naszych sojuszników NATO na wschodzie, w państwach bałtyckich, Polsce, Rumunii, ale też potrzebujemy więcej obrony powietrznej dla Ukrainy - powiedział Stoltenberg na pytanie CNN, czy oferowany przez Niemcy system Patriot byłby przydatny w Polsce czy na Ukrainie.

Sekretarz generalny podkreślił, że z zadowoleniem przyjął niemiecką propozycję. Pytany o to, czy NATO zgodziłoby się na rozmieszczenie rakiet na Ukrainie, nie odpowiedział wprost, ale powiedział, że zachęca państwa do zwiększenia dostaw obrony powietrznej na Ukrainę.

Ostatecznie to będzie decyzja na poziomie krajowym na temat konkretnych zdolności, ale nadal wzywam sojuszników, by dostarczali jeszcze więcej obrony powietrznej, także dla Ukrainy - zaznaczył. Wcześniej niemiecka minister obrony Christine Lambrecht stwierdziła, że użycie Patriotów poza terytorium NATO wymagałoby rozmów z NATO i sojusznikami.

Stoltenberg podkreślił też, że Sojusz musi zapewnić, by każdy centymetr jego terytorium był chroniony - według niego zapobiegnie to dodatkowej eskalacji konfliktu poza Ukrainę.

Pytany o zapowiadaną przez Węgry ratyfikację rozszerzenia Sojuszu o Finlandię i Szwecję w 2023 r., zamiast jeszcze w tym roku, Stoltenberg wyraził przekonanie, że oba te kraje nordyckie staną się wkrótce członkami NATO. Zauważył też, że kilka państw, w tym USA, udzieliły tym krajom gwarancji bezpieczeństwa na czas poprzedzający ich formalne wstąpienie do organizacji.

Jest więc absolutnie nie do pomyślenia, by NATO nie zareagowało, gdyby Finlandia i Szwecja zostały zaatakowane albo znalazły się pod jakąś presją - zaznaczył.