Nowy rząd Afganistanu domaga się szybkiego zakończenia amerykańskich bombardowań. Żądanie takie wysunął rano rzecznik ministerstwa obrony. Podkreślił też, że Amerykanie nie powinni przeprowadzać nalotów bez wcześniejszej zgody ministerstwa.
Według afgańskiego resortu obrony prawie wszystkie kryjówki Talibów i al-Qaedy zostały zniszczone i dlatego nie ma potrzeby dalszych bombardowań: "Resztki ich sił są nieliczne i mogą być zniszczone w ciągu maksimum trzech dni i kiedy zostanie to zrobione nie będzie potrzeby kontynuowania bombardowań" - powiedział rzecznik ministerstwa Mohammad Habeel. Jego zdaniem Stany Zjednoczone nie powinny przeprowadzać nalotów bez zgody afgańskich władz: "Bez zgody lokalnych dowódców i ministerstwa obrony, Ameryka nie może dowolnie bombardować Afganistanu" – mówi Habeel. Wczoraj przedstawiciel afgańskiej starszyzny plemiennej powiedział, że tymczasowy premier kraju Hamid Karzaj zwróci się do USA o przerwanie nalotów na wschodnie prowincje, gdzie przed kilkoma dniami przez pomyłkę zbombardowany został konwój z jadącymi na jego zaprzysiężenie.
foto Archiwum RMF
08:40