Po burzach, które wieczorem i w nocy przeszły nad Podkarpaciem, około 7 tysięcy odbiorców nie ma prądu. Od wczoraj podkarpaccy strażacy interweniowali już ponad 150 razy. Najwięcej zniszczeń jest w powiecie rzeszowskim. Podczas nawałnic nikomu nic się nie stało.
W regionie uszkodzonych jest ponad 20 linii średniego napięcia oraz 180 stacji transformatorowych. Najwięcej awarii jest w powiatach rzeszowskim i sanockim - poinformował Łukasz Boczar z PGE Dystrybucja Rzeszów.
Najwięcej zniszczeń spowodowały połamane przez wiatr drzewa. Wichura przewróciła także kilka słupów energetycznych. Większość awarii ma zostać usunięta do wieczora.
Wieczorem i w nocy podkarpaccy strażacy interweniowali ponad 150 razy. Najczęściej usuwali połamane konary drzew oraz zabezpieczali uszkodzone dachy.
Najwięcej zniszczeń burze wyrządziły w powiecie rzeszowskim. W Tyczynie silny podmuch wiatru zerwał część dachu ze szkoły. Natomiast w powiecie brzozowskim grad uszkodził kilka dachów.
(bs)