Nie żyje 43-kierowca samochodu osobowego, którego policjanci próbowali zatrzymać do kontroli w Sandomierzu w woj. świętokrzyskim. Pościg zakończył się tragicznie w woj. podkarpackim. Auto, którym uciekał mężczyzna, uderzył w radiowóz. Kierowca zmarł.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem około godz. 22:30 na ulicy Krakowskiej w Sandomierzu. Policjanci usiłowali zatrzymać do kontroli volkswagena golfa, którego kierowca przekroczył linię ciągłą.
Kierowca nie zatrzymał się i policjanci podjęli za nim pościg. Uciekinier wjechał na teren województwa podkarpackiego, gdzie do pościgu dołączyły kolejne radiowozy - mówi Paulina Kalandyk z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
W powiecie mieleckim w miejscowości Jaślany policjantom udało się zablokować drogę. Kierowca, mimo że widział rozstawione na jezdni samochody, nie zatrzymał się i uderzył w policyjny radiowóz, z którego w ostatniej chwili udało się uciec policjantom. Volkswagen golf stanął w płomieniach. Funkcjonariusze wyciągnęli z płonącego samochodu kierowcę. Jednak mimo akcji reanimacyjnej jego życia nie udało się uratować - mówi Urszula Chmura z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
Na miejscu tragicznego wypadku pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Zostały zabezpieczone ślady na miejscu zdarzenia oraz zapisy z rejestratorów radiowozów, które brały udział w pościgu - dodała Chmura.
Policja ustaliła już dane uciekającego kierowcy. To 43-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna uciekał przed policją.